Zachęcamy do zapoznania się z artykułem autorstwa Marka Kozubala, który ukazał się 16.12.2012 w „Uważam Rze”. Poniżej zamieszczamy fragment.
Złoty krążek z kilkoma wąsami to jeden z wielu elementów, z których zbudowany jest łazik marsjański Curiosity. To niewielkie urządzenie zostało wyprodukowane w ożarowskiej firmie.
Jak to się stało, że urządzenie wyprodukowane w naszym kraju zostało zainstalowane na łaziku? Spółka, która stworzyła chip, choć jest mało znana w Polsce, od lat jest doskonale rozpoznawalna na całym świecie.
Jak do spółki trafiła NASA?
Oni sami wybrali to urządzenie. W 2005 r. skontaktowali się z nami przedstawiciele Jet Propulsion Laboratory z Kalifornii, które współpracuje z NASA. Określili problem, a my go rozwiązaliśmy. Chodziło im m.in. o to, aby detektor był jak najmniejszy. Stworzyliśmy prototyp urządzenia, które następnie było testowane przez amerykańskich naukowców. Proces tworzenia nowego produktu i konsultacji trwał kilka miesięcy -opowiada dr Adam Maciak.
Ożarowska spółka zatrudnia teraz 60 osób. To głównie absolwenci fizyki technicznej z Wojskowej Akademii Technicznej, a także elektroniki z Politechniki Warszawskiej - dodaje dr Maciak.
Wśród nich są osoby z tytułem profesora oraz wielu doktorów. Naukowcy pracują w nowoczesnych laboratoriach (ich powierzchnia to 3 rys. mkw), które znajdują się na terenie Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej WISŁOSAN. Swoje produkty sprzedają na całym świecie, spółka ma zaś przedstawicieli handlowych min. w USA, Chinach i Japonii.
Nasze detektory trafiają do najbardziej znanych japońskich marek są wykorzystywane w maszynach produkujących płytki drukowane wykorzystywane w telefonach komórkowych – mówi pracownik spółki.
W skład zespołu badawczego wchodzą inżynierowie elektronicy i optoelektronicy, którzy początkowo projektowali i produkowali przedwzmacniacze do detektorów oraz układy optomechaniczne. Z czasem opracowali oni nowe urządzenia elektroniczne umożliwiające detekcję ludzi (skanery liniowe do ochrony ludzi w magazynach wysokiego składowania w Niemczech) oraz zdalny pomiar temperatury.
Naukowcy z Ożarowa opracowali wysokiej klasy kamery termograficzne. Służą one do oglądania i pomiarów rozkładu temperatury na powierzchni różnych, często niedostępnych lub ruchomych przedmiotów.
Są wykorzystywane w budownictwie, za pomocą tej kamery można określić miejsca w domu, gdzie są największe straty temperatury. Można je wykorzystać w energetyce, do określania miejsca, gdzie temperatura niebezpiecznie się podnosi, co może spowodować awarię - opisuje pracownik spółki.
Co ciekawe, kamery te mogą t wykorzystywane też w medycynie i weterynarii. – Pozwalają z wielką dokładnością zidentyfikować miejsce, gdzie może się rozwinąć proces nowotworowy pod skórą np. w piersi kobiety. W weterynarii służą na przykład do określa stanów zapalnych kończyn u koni wyścigowych, są także wykorzystywane przez firmy projektujące i produkujące siodła dla koni. Urządzenie to pozwala na sprawdzenie, czy siodło nie uciska konia. Takie kamery są wykorzystywane w Niemczech – dodaje dr Maciak